Granica białoruska. Sytuacja wciąż jest bardzo niebezpieczna. Przy granicy polsko-białoruskiej nadal koczują migranci. Regularnie dochodzi do prób siłowego przekroczenia granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich. Jak obecnie (15.11) wygląda sytuacja na granicy polsko-białoruskiej? Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo.

Granica białoruska. Sytuacja nadal jest niebezpieczna. Migranci co jakiś czas próbują sforsować ogrodzenie, polskie służby odpierają te ataki oraz wyłapują osoby, którym udało się przedrzeć przez zaporę. O wywołanie kryzysu migracyjnego jest oskarżana Białoruś. Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej stała się groźna 8 listopada, kiedy w sposób zorganizowany przemieściło się pod nią około 2 tys. migrantów. W okolicach przejścia granicznego w Kuźnicy powstało obozowisko. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez polskie służby, w pasie przygranicznym po białoruskiej stronie granicy z Polską, przebywa obecnie od 2 do 4 tys. migrantów. Jak informuje wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, noc z niedzieli na poniedziałek była spokojna. Polskiej granicy strzeże w tej chwili 4 tys. strażników granicznych, 2 tys. policjantów oraz ok. 15 tys. żołnierzy.

– Od rana na przejściu granicznym w Kuźnicy po stronie białoruskiej gromadzą się nielegalni imigranci. Dołączają do nich kolejne grupy, które do tej pory koczowały przy granicy. Przygotowywana jest próba siłowego forsowania granicy. Wszystko odbywa się pod nadzorem białoruskich służb – informuje Straż Graniczna.